czwartek, 20 września 2012

12. Australia 1

Witam.
Z góry przepraszam za przerwę, ale miałam straszne zamieszanie w ostatnich dniach. Od zeszłej środy nie przyszła do mnie żadna pocztówka, nad czym ubolewam. Dziś Australia, niedługo powinna przyjść do mnie kolejna pocztówka z Australii, gdyż Pani, której wysłałam ostatnio kartkę zachwycona naszym pięknym krajem (a dokładniej Bieszczadami zimą) poprosiła mnie o adres w celu wysłania mi kartki w ramach podziękowania.
Ale dość o innych sprawach. Pora przejść do kartki. Kolory znacznie różnią się od rzeczywistych, ale mój mężczyzna leniuchuje i nie fotografuje pocztówek.


Ten miły ptaszek, zasłaniający troszkę misia koalę to Kukabura niebieskoskrzydła. Ptak jest ten bardzo ceniony w Australii ponieważ zjada dzikie węże oraz Kukabura Olly była jedną z maskotek Olimpiady w Sydney. Ptak ten nie należy do najmniejszych (choć ze względu na pocztówkę myślałam, że taki jest), długość jego ciała osiąga aż 40-45 cm!. Występuje on w Australii i Tasmanii.
Kolejnym zwierzątkiem jest przeuroczy Koala. Koale żyją na drzewach eukaliptusowych, schodzą na ziemię tylko po to, aby przejść na kolejne drzewo. Żyją samotnie, lub w niewielkich grupkach samiec i kilka samic. Żyją 15-20 lat. Są one od 1972 roku objęte całkowitą ochroną.
Kangury to zwierzęta nocne, niektóre z kangurowatych są zwierzętami nadrzewnymi, inne zaś naziemnymi. Potrafią również pływać. Kangur przedstawiony na pocztówce to kangur szary, dorosłe samce tego gatunku w pozycji stojącej mogą mierzyć nawet 2 m i ważyć 65 kg. W 1983 roku jest na liście zwierząt chronionych.
Kolejnym zwierzątkiem jest wombat. Zwierzątka te zostały prawie całkowicie wytępione w 1981 roku ze względu na bardzo atrakcyjne futro. Obecnie w żyje ich tylko ok. 70.
Ostatnim zwierzątkiem jest Kakadu żółtoczuba. Papuga ta żyje nawet 50 lat i osiąga długość ciała 45-51 cm. Zamieszkuje głównie Australię, Tasmanię i Nową Zelandię.

czwartek, 13 września 2012

11. USA 2

Dziś wcześnie notka, bo niestety później nie będę miała czasu. Dziś po raz kolejny USA. Tym razem jednak kartka od Cynthii z Oregonu.


Na kartce przedstawione są najładniejsze miejsca Oregonu, czyli:

  • Góra Hood (3 429 m n.p.m.), największa góra w stanie Oregon;
  • Mounbt Bachelor (2 763 m n.p.m.);
  • Wodospad Multnomah;
  • Jezioro Kraterowe - najgłębsze jezioro w USA;
  • Morska Latarnia Heceta Head (podobno nawiedzona).
Według legendy w Latarni Heceta Head straszy duch matki nieznanego dziecka, którego grób odkryto u podnóża tejże latarni. Duch ten otwiera i zamyka drzwiczki od szafek, oraz przenosi różne rzeczy. Kiedy jeden z pracowników latarni zbił szybę i po sobie nie posprzątał, na następny dzień znaleziono kawałki szyby pozamiatane na kupkę, pomimo iż nikt do tej latarni nie wchodził, po wyjściu pracownika, który szybę zbił.

A na koniec zdjęcie Jeziora Kraterowego.


środa, 12 września 2012

10. Holandia 1

Witam po krótkiej przerwie :)
Miałam dziś spory dylemat, którą kartkę wybrać, gdyż w mojej skrzynce znalazło się aż 5 pocztówek. Cieszyłam się jak małe dziecko. Teraz pewnie znów będę musiała czekać, gdyż żadna z moich kartek nie została zarejestrowana, a mam dość sporą przewagę otrzymanych (14) nad wysłanymi- zarejestrowanymi (11).



Czy te zwierzątka nie są urocze?
Pocztówkę otrzymałam od Barta i Marion, którzy mieszkają prawie nad morzem w miejscowości o nazwie Alkmaar. Na kartce wspomnieli, iż niedawno zobaczyli lisa i było to dla nich bardzo ciekawe przeżycie.
[Dla mnie spotkania z lisami na moim osiedlu, bądź co bądź w mieście wojewódzkim też są ciekawe, tylko nie wiem dla kogo bardziej, dla lisów, bo przed nimi 'uciekam', czy dla mnie, bo panikuję?]
Koniec rozważań na temat lisów ;) Wróćmy do miejscowości, w której mieszkają Bart i Marion :)
Pierwsze wzmianki o Alkmaar pochodzą już z X wieku. Historycznie miasto to rozsławiło się w roku 1573, kiedy to załodze miasta udało się odeprzeć Hiszpanów. Był to przełomowy moment w trwającej 80 lat wojny między Holandią a Hiszpanią o niepodległość. Od tego momentu w całej Holandii znane jest powiedzenie Bij Alkmaar begint de victorie, które oznacza Zwycięstwo zaczyna się w Alkmaar. 
W chwili obecnej miasto to jest miastem słynącym z produkcji czekolady, targów serowarskich oraz z muzeum piwa.
Na koniec jeszcze fotografia z Alkmaar.


 Do jutra :)

poniedziałek, 10 września 2012

9. Austria 2

Witam,
niestety czeka nas przerwa w dodawaniu notek, ponieważ mój bieg do skrzynki na listy (z 4 piętra) okazał się bezsensowny, skrzynka była pusta. W tym momencie 11 moich kartek dotarło już do adresatów, ja dostałam 9 - dwie powinny być w drodze do mnie. Sześć wysłanych przeze mnie pocztówek również podróżuje (do Chin, Rosji, Tajwanu, USA, Australii i Holandii) i obawiam się, że chwilkę będą one szły (Holandia powinna dojść szybko :)).
'Skaner' dalej nie wywiązuje się ze swoich obowiązków, dlatego zdjęcie znów tymczasowe, dopóki nie doczekam się porządnej fotografii. Musicie mi wybaczyć ;)



Dzisiejsza pocztówka, jak wskazuje tytuł, przybyła z Austrii (682 km). Brigitta mieszka niedaleko Salzburga i to właśnie z tego miasta przysłała kartkę. Na pocztówce możemy podziwiać jedną z atrakcji turystycznych Salzburga, a mianowicie ogrody przy pałacu Mirabell.
Salzburg położony jest w północno -zachodniej Austrii. Salzburg jest typowo turystycznym miastem, ze względu na dużą ilość atrakcji turystycznych, do których należą"

  • 'Festung Hohensalzburg' - Zamek-Foteca Salzburga znajdujący się na wzgórzu ponad starym miastem;
  • Zabytkowe centrum miasta, które zostało w 1996 roku wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO;
  • Klasztor św. Piotra;
  • Klasztor Nonnberg;
  • Barokowa architektura miasta;
  • 'Salzburger Dom' czyli Katedra św. Ruperta;
  • Kościół franciszkanów;
  • 'Petersfriedhof' - Cmentarz św. Piotra;
  • Kościół Uniwersytecki;
  • Pałac arcybiskupów Salzburga'
  • Getreidegasse (główna ulica centrum), na tej ulicy pod nr 9 urodził się Mozart;
  • Tanzmeisterhaus, czyli drugi dom rodzinny Mozartów;
  • Pałac Mirabell z ogrodami;
  • Rokokowy Pałac Leopoldskron;
  • Hellbrunn wraz z parkiem i pałacami;
  • Pałac Klessheim.
Niestety o pałacu Mirabell i ogrodach nie udało mi się znaleźć zbyt dużo, ale na pocztówce (na wzniesieniu) widać Festung Hohenssalzburg, który po znajdujących się w Wiedniu obiektach takich jak: Pałac Schoonbrunn, Katedra św. Szczepana, Prater i ogród zoologiczny, jest najczęściej zwiedzanym zabytkiem w Austrii. Fortecę tę zaczęto budować w 1077 roku, miała to być w założeniu budowla typu motte otoczona drewnianym płotem, zamek ten został rozbudowany, aby chronić interesy arcybiskupów. W 1782 roku arcyksiążę Austrii Józef II Habsburg  podarował zamek rodzinie Steinhoff za zasługi dla Austrii podczas aneksji Bukowiny w 1775 roku. Na początku XX wieku twierdza ta służyła przede wszystkim jako więzienie. A na koniec zdjęcia dwa zdjęcia :)




Czekam na listonosza :)

niedziela, 9 września 2012

8. Białoruś 1

Witam,
musicie mi wybaczyć jakość zdjęcia pocztówki, ale mój osobisty 'Skaner' pomimo tego, że poprosiłam go o sfotografowanie dwóch nowych kartek już w piątek, tego nie wykonał. Teraz nie ma go w domu, więc musicie się zadowolić tym, co sama zrobiłam. Może jak wróci i zobaczy, że publicznie przywołuję go do porządku to w końcu zrobi to sam i tak jak należy :)


Pocztówkę tę wysłała Alina, która mieszka w Mińsku. Czyli całe 574 km ode mnie :) Alina napisała, że całkiem niedawno była w muzeum etnograficznym, gdzie odkryła wiele ciekawostek na temat tradycji białoruskiej. Na kartce widzimy tkaczkę ubraną w tradycyjny strój.
Niestety o tradycyjnym stroju białoruskim nie udało mi się znaleźć zbyt wiele, poza tym, że były wykonane one najczęściej z lnu lub wełny, kobiety nosiły dłuższe koszule i spódnice w kratę lub w pionowe pasy, na głowie nosiły chusty. Jeśli chodzi o odświętny strój koszule były ozdobione kolorowymi, tkanymi ornamentami.
Jeśli chodzi o Białoruś warto wspomnieć o obiektach, które zostały wpisane na światową listę dziedzictwa UNESCO, są to:

  • Puszcza Białowieska (Bieławieżskaja Puszcza );
  • Zespół zamkowy w Mirze;
  • Architektoniczny, rezydencjonalny i kulturalny zespół rodu Radziwiłłów w Nieświeżu;
  • Tzw. Południk Struvego - wpis transgraniczny z Estonią, Finlandią, Łotwą, Litwą, Mołdawią, Norwegią, Rosją, Szwecją i Ukrainą.
 A czym jest Południk Struvego? Jest to sieć triangulacyjnych punktów pomiarowych, ciągnąca się od Fuglenes na przedmieściach Hammerfest na Przylądku Północnym do Starej Nekrasiwki nad Morzem Czarnym. Został on wyznaczony w latach 1816-1852 na terenie ówczesnej unii Szwecji i Norwegii oraz Rosji pod nadzorem rosyjskiego naukowca Friedricha Georga Wilhelna von Struvego i rosyjskiego oficera Carla F. Tennera. Służył on do określenia dokładnego kształtu i rozmiarów Ziemi.
A Południk ten wygląda tak:


Pozostaje mi teraz życzyć miłej niedzieli :) Do jutra :)

sobota, 8 września 2012

7. Niemcy 2

Kartka, którą otrzymałam w czwartek, razem z pocztówką z Portugalii. Wczoraj znów w skrzynce znalazłam dwie pocztówki - dzięki czemu mam 'materiał na kolejne dwie notki :)


Pocztówkę tę otrzymałam od Sabine, która mieszka w Rastatt. Na kartce znajduje się obraz pt. 'Kwiaty' namalowany w 1952 roku przez Giorgio Morandi. Ten włoski malarz żył w latach 1890-1964 i nawiązywał do realizmu magicznego.
Miasto, w którym mieszka Sabine - Rastatt, położone jest w kraju związkowym Badenia -Wirtembergia. Miasto to znane jest przede wszystkim z wydarzenia, które miało miejsce 7 marca 1714 roku, a mianowicie pokoju w Rasttat, który to został zawarty między Austrią a Francją i zakończył wojnę sukcesyjną hiszpańską, która to trwała od 1700 do 1714 roku.
Na koniec zdjęcie wykonane przez Martina Durrschnabel, przedstawiające letni pałac znajdujący się właśnie w Rastatt.


Do jutra :)

piątek, 7 września 2012

6. Portugalia 1

Witam :)
Kolejna notka miała się ukazać dopiero po tym, jak otrzymam kolejne kartki, a wczoraj w skrzynce znalazłam, aż dwie :) Dzięki temu i dziś i jutro pojawi się notka i znów będziemy czekać na listonosza :) chyba, że listonosz znów mnie zaskoczy i przyjdzie wcześniej, choć mam nadzieję, na kartkę z daleka :)


Dziś przedstawiam wysłanego przez Salome koguta, który przebył 2 595 km z Portugalii.
Kogut ten (Galo De Barcelos) to symbol Portugalii, który wiąże się z pewną legendą.
Dziś więc z okazji kartki z kogutem zapraszam do lektury legendy :)
W pewnym portugalskim miasteczku o nazwie Barcelinhos zostało popełnione morderstwo, niestety pomimo śledztwa sprawca nie został odnaleziony. Po pewnym czasie, kiedy sprawa przestępstwa została zapomniana, do Barcelinhos przywędrował pielgrzym, który wędrował do Santiago de Compostela, aby się tam modlić. Pielgrzym ten zatrzymał się w przydrożnym zajeździe, kiedy konsumował posiłek zobaczył, iż ktoś go obserwuje. Osoba ta, po chwili udała się do domu sędziego i oskarżyła pielgrzyma o popełnione wcześniej morderstwo. Z uwagi na fakt, iż pielgrzym nie był w stanie dostarczyć dowodów na swą niewinność został skazany na karę śmierci przez powieszenie.
W dniu, w którym pielgrzym miał zostać stracony, wykorzystał swoje ostanie życzenie, którym było spotkanie z sędzią, który oskarżył go o zbrodnię, której nie popełnił. W momencie, w którym spotkał się z sędzią, ten miał kroić pieczonego koguta. Pielgrzym padł na kolana i zaczął błagać o uniewinnienie, gdyż pierwszy raz w życiu jest w Barcelinhos i nie mógł popełnić tego czynu. Z racji, iż sędzia pozostał niewzruszony, pielgrzym zaczął błagać o pomoc Santiago i zaklął się, że jest tak pewien swojej niewinności, ze kogut stojący na stole zapieje z nadejściem świtu.
Osoby, które były zgromadzone przy tym wydarzeniu, zaśmiały się, ale z racji, iż lud był przesądny nie pozwolili tknąć koguta. Nad ranem kogutowi zaczęły rosnąć nowe pióra, wstał i zapiał. Ludzie szybko pobiegli na miejsce gdzie stała szubienica, znaleźli żywego pielgrzyma, bo sznur na jego szyi zaplątał się i nie zacisnął. Pielgrzym został puszczony wolno.

Do jutra :)


czwartek, 6 września 2012

5. Tajwan 1

I w taki właśnie sposób doszliśmy do ostatniej kartki, którą posiadam. Teraz pozostaje czekać na listonosza, choć może już czeka coś na mnie w skrzynce?


Kartka ta przebyła 8 567 km w jedyne 6 dni. Jest to kartka z wystawy prac Natana Sawaya, który to tworzy przeróżne rzeźby z klocków lego. Eillen, która jest nadawcą tej kartki była właśnie na tej wystawie i poleciała, abym poszukała jego prac w internecie. Eillen ma rewelacyjny charakter pisma, zresztą wielu postcrosserów na różnych forach chwali charakter pisma Azjatów. W sumie nie ma się co dziwić, jeżeli lekcje kaligrafii są tam czymś zupełnie normalnym. Eillen podpisała się nie tylko 'po naszemu', ale również pokazała mi jak wygląda jej imię zapisane w jej języku.

Zainteresowanych Nathanem Sawaya i jego pracami odsyłam tu: KLIK.
Polecam :)
To do zobaczenia :)

środa, 5 września 2012

4. Niemcy 1

Ciągle po głowie chodzi mi pytanie 'gdzie ten listonosz?' Choć uspokajam się za każdym razem myślą, że może kartka idzie z jakiegoś egzotycznego zakątka i właśnie stąd takie długie oczekiwanie. Muszę się przyznać, że opinię o poczcie w ciągu miesiąca zmieniłam diametralnie. Kartka na Tajwan w 5 dni? Jednak jest to możliwe :)
Jak już o poczcie mowa muszę pochwalić Pana, który mnie obsługuje na poczcie, zawsze znajdzie jakieś ładne znaczki (a to znaczki wydane z okazji Euro, to zaś znaczki z Olimpiady), zawsze nakleja naklejki z napisem "priorytet", bo to ładniej wygląda niż pieczątka. Czytam czasem opinię "Postcrosserów" i wiem, że mam wyjątkowe szczęście do obsługi na poczcie :)
Dobra koniec tego, bo blog ten nie powstał w celu zachwalania naszej poczty, czy też urzędników pocztowych. Pora na kartkę numer 4, która wraz z kartką z Austrii, którą pokazałam Wam wczoraj jest kartką najładniejszą, z mojej skromnej kolekcji.


Kolory niestety troszkę różnią się od rzeczywistych.
Jak już wspomniałam w tytule tej notki, kartka przyleciała do mnie z Niemiec, nie trudno się domyślić, że przedstawia ona morze ;) Heike mieszka w Flensburgu, który znajduje się właśnie nad morzem, przy granicy z Danią. Flensburg położony jest w kraju związkowym Szelzwik-Holsztyn. Jest miastem portowym i znajduje się w nim baza, a także szkoła marynarki wojennej.

W taki sposób dotarliśmy do przedostatniej kartki z mojej kolekcji. Jutro wybierzemy się gdzieś dalej, obiecuję ;)
A potem zostanie już tylko oczekiwanie na listonosza i niepewność skąd kartka przyjdzie tym razem?

wtorek, 4 września 2012

3. Austria 1

Witam,
wczoraj nie mogłam się powstrzymać, skorzystałam z okazji, że mogę wylosować kolejny adres i znów wylosowałam Rosję, kartka została dziś wysłana i poleci do samej Moskwy.
Dziś kartka numer 3 z Austrii. Otrzymałam ją razem z inną kartką, ale skąd była ta druga dowiecie się w nowym poście :)






Pocztówkę tę z samego Wiednia nadała Pia. Obraz przedstawiony na tej kartce jest autorstwa Johna Singer Sargent, który był amerykańskim malarzem, żył on w latach 1856-1925. Na jego twórczość (co zresztą widać na przykładzie tego dzieła) mieli olbrzymi wpływ impresjoniści. Malarz ten pozostawił po sobie ok. 900 obrazów olejnych oraz 2000 akwarel. Obraz ten nosi tytuł "Boating Party" i jest datowany na rok 1889 r., jest to olej na płótnie.


poniedziałek, 3 września 2012

2. USA 1


A oto druga kartka, którą otrzymałam. Nadawcą jej jest Sheri, która mieszka w USA, w Bloomingtown, w stanie Illinois. Niestety Wikipedia nie podaje zbyt wielu informacji o tym mieście.
Na pocztówce przedstawiony jest obraz pt. 'Thomas Nuthall with a Dog and Gun', został on namalowany przez Nathaniela Dance-Holland, żyjącego w latach 1735-1811. Malarz ten był również politykiem.
Kartka ta przebyła 7 930 km, w jedyne 5 dni :)

Na razie muszę się wstrzymać z dodawaniem postów, mam jeszcze tylko 3 otrzymane kartki, a kolejne mogą być jutro, albo za miesiąc. Na tym polega również urok postcrossingu, nigdy nie wiesz, z jakiego kraju otrzymasz kartkę, dopóki jej nie otrzymasz :)

Dziś doszła karta do Rosji (pod granicę z Kazachstanem), dziewczyna, która ją otrzymała stwierdziła, że mam bardzo dziwne imię, oraz że nigdy o takim nie słyszała :)

Pozdrawiam :)

1.No to zaczynamy :) - Finlandia 1


A oto pierwsza kartka, którą otrzymałam. Przebyła ona 1 679 km i została ona wysłana z Finlandii. Zostałam bardzo pozytywnie zaskoczona, bo szła ona tylko 3 dni.
Tuula, gdyż tak ma na imię dziewczyna, która wysłała mi tę kartkę pochodzi z miejscowości Oulu. Miasto to leży nad Zatoką Botnicką i żyje w nim ponad 140 000 ludzi. Oulu jest dość starym miastem - liczy 400 lat. Z racji, iż jest położone nad Zatoką jest miastem portowym.
A poniżej zapora elektrowni wodnej znajdująca się właśnie w Oulu.


Zdjęcie to, jak i kilka podstawowych informacji zostało zaczerpnięte z Wikipedii.
Pozdrawiam :)

Powitanie

Witam serdecznie :)
Blog ten poświęcony będzie moim podróżom pocztówkowym, które odbywam za pomocą portalu postcrossing.com
Zapraszam serdecznie do miłej (mam nadzieję) lektury i przeżycia ze mną wspaniałej przygody :)

Swoją zabawę z postcrossingiem rozpoczęłam 2 sierpnia 2012 roku, czyli stosunkowo niedawno. Od razu wylosowałam adresy i już po chwili wiedziałam, że moje pierwsze pocztówki polecą do USA i Holandii. Szybko udałam się do sklepów w poszukiwaniu odpowiednich kartek i zaraz przed zamknięciem poczty pobiegłam je nadać.
Po wysłaniu dwóch pierwszych nie mogłam się powstrzymać i niedługo po tym wylosowałam kolejne kraje : Rosję, Tajwan i Niemcy. Następne pocztówki poleciały znów do USA, a także na Białoruś, do Grecji.
Pierwszą pocztówkę otrzymałam już 13 sierpnia (ale o niej więcej w kolejnej notce). Na dzień dzisiejszy wysłałam 9 pocztówek, z czego 7 już dotarło do adresatów. Trzy kolejne wyślę jeszcze dziś, dzisiejsze polecą do Holandii, Niemiec i Chin.

Moja pierwsza otrzymana pocztówka powinna pojawić się na blogu jeszcze dziś :)
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do częstych odwiedzin w celu poznania ciekawych zakątków świata :)